Na lodowcu w Islandii grupa turystów natyka się na wrak nazistowskiego samolotu z II Wojny Światowej. W samolocie znajdują mapy i wskazówki ukrycia "złotego pociągu", którym Niemcy chcieli wywieźć zrabowane w okupowanej Polsce złoto. Znalazcy nie wiedzą, że ich śladem podąża bezwzględny i nie cofający się przed niczym dyrektor CIA - syn amerykańskiego generała, który zawarł tajny pakt z Hitlerem.
Przez cały film wiele razy mówili o jakimś dziwnym narodzie Nazistów, nie wiedziałem skąd są owi Naziści, aż na koniec filmu wreszcie zagadka się wyjaśniła. Naziści pochodzą z Polski. Trochę dziwne, no ale skoro tak mówią w telewizorze, to musi być prawda.
...stworzył "geniusz". W filmie prawie do końca trzymali w tajemnicy o co toczy się gra. Tymczasem autor opisu z buciorami, bez chwili refleksji... No brawo.
Taki mały problem, Ju-52 miał 1000 km zasięgu i nie mógł się znaleźć na Islandii nawet jakby wystartował z bazy w Norwegii a co dopiero z Berlina. Poza tym małym szczegółem całkiem fajna fabuła i całokształt.