Dzielna załoga Enterprise musi zmierzyć się z zagrożeniem dla całej Federacji, które, jak się okazuje, ma swoje źródło w jej własnych szeregach. Kapitan Kirk (Chris Pine), mając również prywatne rachunki do wyrównania, dowodzi polowaniem na człowieka będącego jednoosobową bronią masowej zagłady. Droga wiedzie do rozdartego wojną świata, gdzie przyjaźń i lojalność Kirka oraz jego załogi będzie wystawiona na ciężką próbę.
Wady filmu to odejście od pierwowzoru skierowanego na eksploracje kosmosu na rzecz
"przyziemnej akcji". Przerysowana postać Khana, och, jaki on zły i niedobry, destruktywny w
działaniu, bo ktoś kiedyś smoczka mu do buzi nie podał, jak mu upadł.
Spock kierujący się nienawiścią? Chęcią zemsty? Przeciez to rasa...
Oczywiście klimat już inny niż "stare Star Treki", ale przez 50 lat kino przeszło taką techniczną rewolucję, że praktycznie niemożliwym jest odtworzenie klimatu lat `60 czy 70`. W każdym razie fajnie jest znowu "polecieć" z ekipą w nieznane
Angielski aktor pokazał w tym filmie kompletnie inną twarz i zagarnął wszystkie brawa głównie dla siebie. Sam film nie zawodzi. Jest efektownie, scenariusz daje radę. Irytowały mnie jednak liczne dialogi, które miały być zabawne, a wyszło bardzo sucho. Mam nadzieję, że powstanie kolejna część, ale może tym razem bez...
więcej