Pozew kobiety, która oskarżyła
Marilyna Mansona o gwałt, został odrzucony przez sąd. Oskarżenie kobiety, która nie upubliczniła swojej tożsamości, wpłynęło w maju.
Powódka powiedziała, że gwałt miał miejsce po tym, jak zaczęła spotykać się z
Mansonem w 2011 roku. Twierdzi też, że
Manson pokazał jej wyciągnięty z sejfu i nakręcony w 1996 roku film dokumentujący znęcanie się nad fanką zespołu, której grożono pistoletem i zmuszano do picia uryny. Kobieta przyznała, że materiał straumatyzował ją na całe życie.
Portal TMZ donosi jednak, że film, o którym mowa, nie jest dokumentem, ale fikcją nakręconą z myślą o projekcie, który nie doszedł do skutku.
Kobieta twierdzi, że nie zgłosiła incydentu wcześniej ze względu na wyparte wspomnienia. Sędzia, zanim wycofał oskarżenie, pozostał sceptyczny i dał powódce 20 dni na ponowne złożenie skargi i odniesienie się do tej kwestii.
To jednak nie koniec problemów
Mansona. Rockman został oskarżony również przez byłą dziewczynę, znaną m.in. z "
Gry o tron" aktorkę
Esme Bianco.