Istnieje wiele wersji tłumaczących pochodzenie jego ksywki. Jedni mówią, że to od brzdąkania na gitarze (noodling), inni, że od tego, że wcinał ciągle makaron.
Nie wiem dlaczego, ale ta rzymska jedynka przy jego ksywce bardzo mnie śmieszy. Wiadomo, pierwszy Noodles jest najlepszy. Nie zniosłabym, gdyby dali mu II. Poważnie.