Dosyć dobry temat zmarnowany. Akcja się wlecze, film jest często przegadany, dialogi się dłużą, czasem zachowania bohaterów są nielogiczne.
(UWAGA!!! MAŁE SPOILERY) Główny bohater którego z początku darzyłem sympatią a pierwszy "wybryk" potraktowałem jako zwykłą głupotę, tak przy tym co zrobił przy drugim razie skreśliłem już go i życzyłem szybkiej deportacji, także film stracił dla mnie pozytywnych bohaterów z którymi mógłbym się utożsamić. Aha no i jak na byłą gwiazdę rocka to fatalnie zaśpiewał i zagrał niczym harcerz przy ognisku.
Na plus można doliczyć całkiem dobrą grę aktorską i dobre kadry. Główny bohater wypada przekonywująco i widać, że jest dinozaurem z rock n rollowej epoki. No może do czasu, aż gra tą swoją ckliwą balladę na gitarze :D ;)