Pierwotnie rolę Wesołego Romka miał zagrać aktor niezawodowy Krzysztof Kość, jednak nie mógł on sobie poradzić z tym zadaniem i przekazał je Zbigniewowi Bartosiewiczowi.
Kiedy milicjant zatrzymuje furę z węglem, w jednym ujęciu widać teren wskazujący na obszary pozamiejskie, a w kolejnym - bloki mieszkaniowe.
Gdy Ochódzki wchodzi do sklepu pana Jana, nie ma rękawiczek. Później na zapleczu, rękawiczki pojawiają się w jego ręce.
Kiedy Ochódzki wysiada z samochodu przed Pałacem Kultury, nie ma nic w rękach. Później już w pałacu, trzyma puchar owinięty w papier dla Władka.
Kiedy kot przebrany za zająca ucieka na drzewo, zmienia się maść zwierzęcia: z burej na czarno-białą.
Gdy Zdzisław Dyrman budzi się w melinie, widać oparty o konserwę widelec. Później kiedy Stanisław Paluch wstaje z łóżka, widelec leży na stole, mimo że nikt go nie ruszał.
W czasie awarii komunikacji miejskiej na przejeżdżającym samochodzie z głośnikami widnieje napis MZK - jednakże z tuby słychać że to Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne jest organizatorem koncertu.
W barze mlecznym, gdy goniec "Ostatniej paróweczki…" siedzi przy niewłaściwym stoliku, w następnym ujęciu za jego plecami widać mężczyznę wracającego z toalety. Jednak, gdy kobieta nakłada kaszę z garnka, mężczyzna znika i pojawia się dopiero w kolejnym kadrze.
Kiedy "Wesoły Romek" wchodzi do gabinetu kierownika produkcji, jego banjo gra nawet w momencie, gdy muzyk poprawia je sobie ręką.
Kiedy Stuwała podchodzi do budki telefonicznej, w jej szybie odbija się czerwone światełko kamery.
Zdjęcia do filmu realizowano w Warszawie i Świecku (Polska) oraz Londynie (Anglia, Wielka Brytania).
Sceny na angielskim lotnisku Heathrow nakręcono w warszawskim wieżowcu Intraco.
Film zajął 2 miejsce i 6,79 % głosów w konkursie zorganizowanym w drugiej połowie roku 2004 przez magazyny "Ciemna" i ''Esensja'' oraz serwis internetowy Stopklatka na najlepszą komedię.
Główny bohater filmu miał nosić nazwisko "Nowohucki", ale z przyczyn politycznych skrócono je do "Ohucki" a następnie, aby brzmiało bardziej polsko zmieniono na "Ochódzki".
Słynne "misiowe" parówki zostały zrobione osobiście przez ekipę filmową, gdyż nigdzie nie można było kupić porządnie wyglądających. Najpierw zdobyto pozwolenie na zakup kilku metrów baraniego jelita, w które następnie wepchano mięso bez żadnych dodatków, przez co na drugi dzień parówki zmieniły kolor z "mięsnego" na seledynowy.
Prace nad scenariuszem trwały od marca do sierpnia 1979 r. Zdjęcia rozpoczęły się w tym samym roku w październiku.