Strasznie męczący ten film. Mnóstwo nonsensów. Ufoludki używające tabletów i ludzkich chemikaliów oraz narzędzi. Jestem świeżo po tym gniocie i ciągle nie mogę wyjść z podziwu ze ktoś stworzył takiego dziwoląga .
Dokładnie. Film słaby, dziwi udział tychże aktorów i to jeszcze w 2016 roku. To film klasy B. Naprawdę szkoda czasu by go oglądać.
Właśnie obejrzałem ze względu na Naomi. Żałuję tych 100 min :( Stracone bezpowrotnie
Przede wszystkim to nie są ufoludki. To nie ma nic wspólnego z kosmitami, lecz z ewolucją ludzkiego gatunku. Od samych - jak ich nazwałeś: ufoludków - dowiadujemy się, że kiedyś byli ludźmi jak inni. Nigdzie w filmie nie ma żadnej wskazówki sugerującej, że mamy do czynienia z kosmitami. Jest wyznanie w telewizji jednego z porwanych, ale on po prostu mówi to co ONI mu kazali, czyli zmyśloną historyjkę.
Początkowo ten film to naprawdę dobry thriller. Jednak tylko do chwili gdy cała tajemnica zostaje ujawniona. Potem to już zbiór mniejszych i większych bzdur. W jednej chwili z dobrego thrillera film zmienia się w kiepskie science-fiction. A samo zakończenie to chyba efekt upojenia alkoholowego scenarzysty.
Całkowicie Cię popieram. Na początku wciągnął mnie dobry thriller. Zatarłam rączki: no w końcu coś fajnego... a po tym ręce mi opadły i cały mój entuzjazm zastąpiło politowanie, rozczarowanie i niesmak tak spapranym potencjałem.
Na scenie z pająkami w masce... Nie wiedziałam, czy śmiać się, czy płakać. Śmigały po niej, ta otwarta buzia, oczy... i do tego wali łbem... a te dalej sobie śmigają... ehhh
Naprawdę mi szkoda
Hm, argument z niewiedzy ("nie znam niczego takiego") nie jest mocny, gdy chcesz coś uzasadnić. Może nie znasz dziwnych filmów, ja znam, który z nas wobec tego trochę lepiej się orientuje w temacie?
Ale żebyśmy mieli dość mocny przykład orientowania się i nieorientowania: ten film o kosmitach nie mówił. :)
Gdy ludzie piszą "ale bzdur w tym filmie!" to ja proszę o kilka przykładów. Zazwyczaj są takie właśnie, jak dostrzeganie czegoś, czego w filmie nie ma, hihi.
Walnij się na glebę i oglądnij krótkometrażowy najlepiej „Get up” Makowskiej może się nie zmęczysz .